Praktycznie każdy kto częściej używa komputera spotkał się z TeamViewerem. Jest on wyjątkowo przydatny gdy chcemy się połączyć z pulpitem odległego komputera. Dzięki temu umożliwia on także zdalne sterowanie stacją amatorską. Niestety w ciągu kilku lat z małej podręcznej aplikacji stał się kombajnem a jego autorzy nie wiele zrobili z jakością przesyłanego obrazu. O ile do naszych zastosowań w zakresie sterowania TRXem i układem antenowym a nawet logowania jest w pełni użyteczny to już praca emisjami cyfrowymi np. PSK lub JT65 gdzie liczy się także to co widzimy na wodowskazie, nie jest już taka słodka. Na szczęście pojawił się AnyDeskto.
To co najważniejsze:
- niewielka paczka instalacyjna,
- uproszczona konfiguracja do minimum,
- znacznie lepsza jakość transmitowana obrazu dzięki autorskiemu kodekowi DeskRT,
- mniejszy apetyt na moc obliczeniową procesora,
Krótki test który przeprowadziłem pomiędzy stacją klubową a komputerem domowym na programie DM780 z wodowskazem wykazał że oferując znacznie lepsza jakość obrazu ilość transmitowanych klatek była większa od TeamViewera od 3 do 5 razy. Zapotrzebowanie na moc procesora takę było mniejsze i wynosiło w porywach do 35% gdzie TeamViewer powodował obciążenie do 50% naszego PCa. AnyDesk pracuje na stacji klubowej i można się do niego zdalnie podłączyć. Po login i hasło zapraszam do mnie na maila.
Sławek SQ2HCZ
0 komentarzy